Moi Drodzy wiosna zbliża się do nas wielkimi krokami, przynajmniej ta kalendarzowa :) bo znaków wiosny ani widu, ani słychu przynajmniej w miejscu mojego zamieszkania. Za oknem niestety leży śnieg. Nie zmienia to faktu, że już niebawem powinniśmy zobaczyć pierwsze oznaki wiosny. Rośliny i zwierzęta powoli wybudzą ze snu. Zrobi się coraz cieplej, a my zrzucimy grube kurtki na rzecz tych cieńszych. Dlatego też, postanowiłam zachęcić Was do delikatnej zmiany nawyków żywieniowych :)
Spokojnie, to tylko tak groźnie brzmi ;)
Mam na myśli wprowadzenie do naszego menu więcej owoców i warzyw.
Pamiętajmy by choć raz dziennie jeść owoce i warzywa, oczywiście te które lubimy najbardziej. Powoli na rynku pojawi się więcej sezonowych owoców, ale chyba każdy z nas może znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.
Z owoców można robić różnego rodzaju koktajle z dodatkiem odrobiny jogurtu i miodu mamy świetną zdrową i smaczną dawkę energii. Super sposobem na warzywa jest gotowanie na parze, dzięki tej obróbce zachowują ogromną ilość witamin.
Warto pamiętać, że w owocach i warzywach znajduje się mnóstwo składników odżywczych, witamin i błonnika.
Picie soków (oczywiście tych wyciskanych, a nie z kartonów) oraz jedzenie warzyw wzmacnia skórę, włosy, paznokcie i zęby. Zapobiega wczesnemu starzeniu się, a nam przecież właśnie o to chodzi, by być zawsze zdrowym i młodym.
Sama zamieniłam produkty smażone na gotowane na parze i przyznam szczerze, że są na prawdę smaczne. Zamiast słodyczy jemy więcej owoców, mam też zamiar zaopatrzyć się w sokowirówkę by móc samemu robić soki owocowe czy owocowo-warzywne. Mam wtedy pewności, że w takim soku są faktycznie owoce bez dodatku cukru.
Na szczęście udało mi się przekonać do takiego menu męża i choć początkowo podchodził do tego sceptycznie to ostatecznie bardzo mu posmakowała ta zmiana. Np. zamiast tradycyjnego obiadu częściej jemy sałatki. Zdjęcie prezentuje nasz wczorajszy obiadek :)
Sałatka właściwie bez nazwy zrobiłam ją z tego co akurat miałam w domu.
Podstawą była sałata z rukolą oraz kurczak gotowany na parze, ale znalazł się także świeży ogórek, pomidorki koktajlowe,fasola czerwona, odrobina melona, avocado, parę plasterków sera pleśniowego, gotowane jajko, posypane wszystko ziarnami słonecznika, skropione oliwą z oliwek i cytryną. Obiad pożywny i bardzo sycący.
Oczywiście skłamała bym mówiąc, że zupełnie zrezygnowałam z tradycyjnych obiadów czy słodkości, jesteśmy tylko ludźmi :)
Zachęcam Was do jedzenia większej ilości owoców i warzyw bo to samo zdrowie ;)
Dziękuję za czas spędzony ze mną.
Pozdrawiam
Ania :)