Witajcie serdecznie, zapraszam Was na kolejny post z makijażem delikatnym, dziennym, ale jednocześnie podkreślającym oko. Fantastycznie sprawdzi się do pracy, szkoły, na spotkanie przy kawie, ale można go też szybko i bardzo łatwo przerobić w makijaż wieczorowy.
W ostatnim czasie jest to mój codzienny makijaż. Pogoda jaką mamy za oknem nie napawa mnie weną, dlatego w makijażu stawiam na jasny cień i kreskę linerem.
Taki makijaż pasuje do każdej sytuacji.
Z utęsknieniem wyczekuję wiosny, czy Wam też zima w tym roku dała się we znaki?
:)
Rimmel Apocalips - efekt polakierowanych ust, głęboki kolor szminki, fenomenalny połysk błyszczyka.
Tak ten produkt opisuje producent, a jak sprawdza się w rzeczywistości...
Z pewnością opinie każdej z nas będą się odrobinę różniły, bo każda kobieta lubi inny efekt i ma inne oczekiwania od danego produktu.
:)
Ja posiadam kolor: 100 Phenomenon
Na zdjęciach makijażu dziennego (umieszczonych wyżej) mam właśnie tą szminkę na ustach. Celowo piszę, że to szminka bo w moim odczuciu właśnie tak jest. Określiła bym ją dokładnie jako szminkę w płynie. Nie zmienia to faktu, że produkt faktycznie ma głęboki, intensywny kolor. Nadaje ładny i delikatny połysk, ale nie porównywałabym go do błyszczyka. Ma świetny aplikator, nabierający idealną porcję produktu. Całkiem przyjemny zapach. Kolor który ja posiadam jest przepięknym, ciepłym odcieniem nude wpadającym delikatnie w brzoskwinie. Jak dla mnie najładniejszy nude jaki mam w swojej kolekcji.
Ale ... żeby nie było tak kolorowo to niestety nie jest zbyt trwała. Przynajmniej na moich ustach trzyma się maksymalnie do 30 min. Później znika z ust i pozostawia je delikatnie przesuszone :(
Dodam też, że zawsze przed nałożeniem szminki używam balsamu nawilżającego usta. W tej roli rewelacyjnie sprawdza się carmex.
Na koniec mogę powiedzieć, że produkt (oczywiście moim zdaniem) jest fajny i przyjemny w użytkowaniu, ale jego cena jest zbyt wysoka jak na trwałość.
Kosztuje ok. 25-30 zł. choć możemy dostać go w promocji już za ok. 18 zł. i dostępny jest w kilku kolorach.
Osobiście nie wiem czy kupię go ponownie...
Ciekawa jestem jakie są Wasze odczucia po stosowaniu Apocalips...
Pozdrawiam cieplutko
Ania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz